Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca (Kościół karmelitów bosych, kościół pokarmelicki, kościół seminaryjny) – kościół znajdujący się w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście 52/54. Zbudowany w latach 1661–1681 na planie krzyża z dwiema bocznymi nawami w stylu barokowym wg projektu Isidoro Affaita starszego dla karmelitów bosych. W latach 1762–1780 fasada przebudowana wg projektu Efraima Szregera w stylu klasycyzmu. To pierwsza, kamienna fasada w stylu klasycyzmu w Rzeczypospolitej.
Około 1642 Albrycht Wessel chorąży nadworny i starosta różański, makowiecki i tykociński postanowił wybudować kościół dla karmelitów bosych, których nie było w tamtych czasach w Warszawie. Przedmieście Warszawy, na którym miała stanąć świątynia nosiło nazwę Bykowiec a plac należał do Marcina Krasickiego starosty bolimowskiego. Po śmierci Wessla, który nie zapewnił stosownych funduszy na dalszą budowę kościoła, jego wznoszenie odbywało się dzięki kolejnym „dobroczyńcom”.
Julian Bartoszewicz tak opisuje owych dobroczyńców (pisownia oryginalna z pominięciem akcentów é):
... Na czele tych dobroczyńców stawia kościół króla Jana
Kazimierza, który z dochodów stołu swojego wyznaczył po 500 złp.
rocznie na fabrykę, i oprócz tego zapisał grunt na Ujazdowie dla
klasztoru (11 lutego 1668 r.); grunt ten przeznaczony był właściwie
nie na obsiew, ale na cegielnię, żeby karmelici nie potrzebowali
kupować do budowy najważniejszego materyjału, owszem, żeby go sobie
sami wyrabiali. … Innymi dobroczyńcami kościoła byli w tym czasie
książę Michał Czartoryski wojewoda sandomierski, który klasztorowi
dwie sumy zapisał na dobrach swoich na Podlasiu, wynoszące razem
8,500 złp. (1674 i 1691). Jedna z tych summ mniejsza, wynosząca
1,500 zł. oparta była na wsi Strzele pod Siedlcami, która stanowiła
własność samej księżnej, wsi pamiętnej z tego, że w niej gościł
kiedyś Pasek, i wspomnieniom to pobytu swojego w Strzale , jedne z
najpiękniejszych stronic swojej książki poświęcił. … Innym
dobroczyńcom klasztoru był Władysław Szmeling koniuszy wielki
koronny, który 4,000 zapisał na wsiach Straszowej, Borkach i
Osękach. … Ale najwięcej temu klasztorowi świadczył książę Michał
Radziejowski, który potem został prymasem i kardynałem. Jakoż w
połowie panowania Jana III, Radziejowski widząc, że kościół
marnieje, a księża dać sobie rady sami nie mogą, postanowił
dokończyć rozpoczętej fundacyi Wessla. … Dopiero księża karmelici
wdzięczni za łaskę Radziejowskiemu, którego drugim założycielem
swoim zwali, chcąc przekazać następcom pamięć jego dobrodziejstw,
jeszcze za życia wystawili mu w klasztorze na zewnętrznej ścianie
od podwórza pomnik z czarnego marmuru... Ale mimo to fabryka nie
skończyła się jeszcze, bo nim odbudowano cały kościół, to
potrzebowało odnowienia, tamto ozdoby: okoliczności wywołały więc
nowego dobroczyńcę. Był nim ksiądz Augustyn Adam Wessel opat
jędrzejowski. ...Więc z dochodów własnych odnowił go i przyozdobił,
wreszcie poświęcił w r. 1716.
|
Tak więc budowa, liczona od rozpoczęcia budowy przez Albrychta Wessla do poświęcenia kościoła przez ks. Augustyna Wessla (wnuka brata Albrychta Wessla), trwała 74 lata (1642 – 1716).
J. Bartoszewicz odnotowuje również, że 1 września 1705, rozpoczęły się w klasztorze rozmowy o pokój ostateczny pomiędzy Polską i Szwecją (pomiędzy Stanisławem Leszczyńskim a Karolem XII), które zakończyły się podpisaniem w nim przymierza 18 listopada 1705 r. Wspomina także przeora i prowincjała zakonu karmelitów ks. Jerzego Brzostowskiego, który założył bibliotekę uważaną wówczas za jedną z największych w Polsce a także Ojca Honorego od Św. Elizeusza, który przez 20 lat był przeorem.
Kościół nie został zniszczony podczas II wojny światowej. Do czasu odbudowy katedry św. Jana pełnił rolę prokatedry.
We wnętrzu znajdują się: